Artyku³ zosta³ opublikowany tak¿e na witrynie eioba.
Wersja z 2010-05-01

Spis tre¶ci Czê¶æ nastêpna

Grzegorz Jagodziñski

Jakie zwi±zki ³±cz± s³owiañski
z innymi jêzykami IE?

1 – 23

Uwagi wstêpne o rodzajach zwi±zków jêzykowych

Zagadnienie kontaktów jêzykowych wymaga kilku uwag wstêpnych. Przede wszystkim trzeba wyja¶niæ, ¿e grupy etniczne to zbiorowiska ludzkie po³±czone wspólnym jêzykiem, a niekoniecznie wspólnym pochodzeniem w sensie biologicznym. Zagadnienie to przedyskutowano szczegó³owo w innym miejscu. Dzisiejsi S³owianie to biologicznie w du¿ym stopniu potomkowie ludno¶ci przedindoeuropejskiej, wenetyjskiej, germañskiej, trackiej czy turkijskiej, co jednak nie zmienia faktu, ¿e w nieodleg³ej przesz³o¶ci tworzyli wspólnotê jêzykow± i kulturow±. Przodkowie biologiczni nie musz± byæ wiêc to¿sami z przodkami jêzykowymi.

W przesz³o¶ci zdarza³o siê, ¿e syn mówi³ innym jêzykiem ni¿ ojciec lub matka, a nawet ni¿ ka¿de z rodziców. Jego przodkiem jêzykowym by³ wówczas s±siad, a nie przodek biologiczny. Proces ten zachodzi zreszt± do dzi¶. „Czystej krwi” Polacy osiadli na emigracji czêsto nie s± w stanie przekonaæ swoich dzieci, a zw³aszcza wnuków, do nauki jêzyka polskiego, który staje siê dla nich jêzykiem obcym. Mimo wiêzów krwi trudno zaliczaæ ich wci±¿ do Polaków (czy szerzej do S³owian). Choæby w³a¶nie z tego powodu w badaniu historii S³owian nale¿y bezwzglêdnie odrzuciæ wszelkie zwi±zki o charakterze biologicznym, i skoncentrowaæ siê jedynie na jêzyku i innych obszarach kultury.

Przejawy ewolucji jêzyka

Jêzyk zmienia siê w czasie, nawet za ¿ycia jednego pokolenia. Dzi¶ w ¶rodkach masowego przekazu roi siê od s³ów, których na pewno nie zrozumieliby ci, którzy odeszli od nas stosunkowo niedawno. Ich mowa momentami wydawa³aby siê z kolei dziwna najm³odszym. Jêzyk wch³ania bowiem w siebie nowe wyrazy, i jednocze¶nie pozbywa siê innych.

Nie jest to jednak jedyny przejaw ewolucji jêzyka. Wyrazy zmieniaj± bowiem swoj± wymowê, a z istniej±cych s³ów tworzone s± nowe, dot±d nieznane. D¼wiêk zapisywany liter± „³” jeszcze nie tak dawno wymawiano do¶æ powszechnie zupe³nie inaczej ni¿ dzi¶ – w czasie jego artykulacji koniuszek jêzyka dotyka³ górnych zêbów. Dzi¶ taka zêbowa wymowa odchodzi w zapomnienie, utrzymuj±c siê tylko w niektórych regionach kraju w tzw. mowie wiejskiej, a poza tym powszechnie s³yszy siê tylko wymowê wargow±, zwan± jeszcze niedawno pogardliwie wa³czeniem.

Ze starej leksyki i z nowszych zapo¿yczeñ stale tworzone s± nowe wyrazy. Zapo¿yczyli¶my co prawda wyraz komputer (w zasadzie z angielskiego, ale pod du¿ym wp³ywem ³aciny, zw³aszcza w odniesieniu do wymowy), jednak ju¿ wyrazy komputerowy czy komputerowiec to rdzennie polskie twory jêzykowe, jedynie oparte na rdzeniu obcego pochodzenia.

Jeszcze innym przejawem zmian jêzykowych s± przesuniêcia znaczeniowe wyrazów. Na przyk³ad czerstwy ma wyd¼wiêk pejoratywny, gdy mowa o pieczywie, ale ju¿ w znaczeniu przeno¶nym niekoniecznie (mo¿e oznaczaæ ‘zdrowy, krzepki’). Dla Czechów podobnie brzmi±cy wyraz okre¶la akurat ¶wie¿e pieczywo, co bywa przyczyn± zabawnych nieporozumieñ.

Zmiany jêzyka bywaj± znacznie bardziej z³o¿one. S³owo rozgrzeszyæ kojarzy siê nam dzi¶ nieodparcie z uwalnianiem kogo¶ od grzechów. Tymczasem wyraz ten brzmia³ pierwotnie rozrzeszyæ. lecz upodobniono go do wyrazu grzech, zupe³nie innego pochodzenia. Samo rozrzeszyæ znaczy³o za¶ tyle, co ‘rozwi±zaæ’, i by³o pokrewne wyrazowi rzesza.

Inny przyk³ad zmiany semantycznej pokazuje czasownik ¿egnaæ, oznaczaj±cy dzi¶ czynno¶ci zwi±zan± z sytuacj±, gdy ludzie zamierzaj± siê rozstaæ. Ciekawe, ¿e bywa on wrêcz nieprzet³umaczalny na inne jêzyki (angielski na przyk³ad w ogóle takiego pojêcia nie ma). A przecie¿ tak naprawdê ¿egnaæ nie znaczy ‘mówiæ «do widzenia»’, ale ‘czyniæ znak’ (krzy¿a, choæ pierwotnie niekoniecznie). Dzi¶ termin po¿egnanie niesie znaczenie, którego jeszcze nie tak dawno w ogóle nie mia³o.

Z dotychczasowych rozwa¿añ p³yn± nastêpuj±ce wnioski:

  1. biologiczni przodkowie dzisiejszych S³owian niekoniecznie musieli mówiæ wcze¶niejsz± form± np. jêzyka polskiego; niektórzy mogli u¿ywaæ dawnego niemieckiego, ³aciny czy tatarskiego;
  2. przodkowie jêzykowi (niekoniecznie to¿sami z przodkami biologicznymi) jeszcze kilkana¶cie czy kilkadziesi±t pokoleñ temu u¿ywali mowy, która dzi¶ by³aby ma³o zrozumia³a;
  3. jêzyki dzi¶ odrêbne, np. polski i czeski, kiedy¶ nie ró¿ni³y siê od siebie niczym, a jêzykowi przodkowie Polaków i Czechów stanowili jeden etnos, mówi±cy jednym wspólnym jêzykiem;
  4. niektóre wyrazy wspó³czesnego jêzyka polskiego wywodz± siê bezpo¶rednio od wyrazów jêzyka naszych przodków jêzykowych sprzed kilkuset czy kilku tysiêcy lat; tworz± one s³ownictwo odziedziczone; zwi±zki miêdzy tymi wyrazami a formami bêd±cymi dzi¶ w u¿yciu okre¶la siê jako genetyczne;
  5. inne wyrazy wspó³czesnego jêzyka to zapo¿yczenia z jêzyków obcych; by³y one zupe³nie nieznane naszym przodkom (jêzykowym); warto u¶wiadomiæ sobie, ¿e dostatecznie dawne zapo¿yczenie mo¿e dzi¶ niczym nie odró¿niaæ siê od wyrazów odziedziczonych, wiêc pojêcia „odziedziczony” i „zapo¿yczony” s± wzglêdne – a dok³adniej pojêcie „odziedziczony” zawsze implikuje jaki¶ horyzont czasowy (st±d mówimy o wyrazach odziedziczonych po epoce pras³owiañskiej czy praindoeuropejskiej);
  6. istniej± w koñcu wyrazy tworzone w ró¿nych epokach z innych wyrazów, b±d¼ to odziedziczonych, b±d¼ to zapo¿yczonych, a tak¿e wyrazy wymy¶lone, np. nowe wyrazy d¼wiêkona¶ladowcze; te z nich, które utworzono dostatecznie dawno, mo¿emy uznaæ w konkretnej analizie za odziedziczone.

Pojêcie zwi±zków ³±cz±cych jêzyki s³owiañskie z innymi jêzykami indoeuropejskimi jest wiêc niezbyt precyzyjne. Nawet pomijaj±c fakt, ¿e w przesz³o¶ci wielu ludzi niebêd±cych S³owianami z pochodzenia mog³o ulegaæ slawizacji, przejmuj±c jêzyk swoich powinowatych czy te¿ s±siadów, co te¿ przecie¿ tworzy³o specjalnego rodzaju zwi±zek, i tak pozostaj± jeszcze co najmniej dwa zjawiska. Mianowicie:

Przedmiotem rozwa¿añ w tym artykule bêd± tylko zwi±zki genetyczne, na podstawie których postaramy siê wyci±gn±æ wnioski na temat przesz³o¶ci S³owian. Zapo¿yczeniom po¶wiêcono natomiast inny artyku³.

S³ownictwo ba³tos³owiañskie

Badaj±c odziedziczone s³ownictwo indoeuropejskie przede wszystkim ³atwo zauwa¿yæ, ¿e istnieje spora grupa wyrazów, dla których brak odpowiedników poza germañskim i ba³tos³owiañskim. Bañkowski podaje przy tym (tom I, str. XXXI), ¿e „odpowiedniki leksykalne germañsko-s³owiañskie s± trzykrotnie liczniejsze ni¿ litewsko-s³owiañskie”, szkoda jednak, ¿e stwierdzenia tego nie uzasadnia (zreszt± podobnie, jak i masy innych stwierdzeñ, które zawar³ w swoim „S³owniku”). Te szokuj±ce dane s± podejrzanie zgodne z jego niedogmatycznymi teoriami. Zamiast tych wziêtych nie wiadomo sk±d wyliczeñ, Smoczyñski w II tomie „Jêzyków indoeuropejskich”, str. 826 n, podaje za Stangiem rzetelny wybór z listy 188 leksemów, z których:

— 68 wystêpuje tylko w germañskim, ba³tyjskim i s³owiañskim,
— 66 tylko w germañskim i ba³tyjskim,
— jedynie 58 tylko w germañskim i s³owiañskim.

Dla porównania S³awski za Lehrem-Sp³awiñskim zliczy³:

Smoczyñski podaje, za Trautmannem, wybór z listy 200–300 wspólnych rzeczowników ba³tos³owiañskich (rdzenie mog± niekiedy daæ siê odnale¼æ w innych jêzykach IE, ale ju¿ nie te konkretne wyrazy), np. (czê¶æ z innych ¼róde³, w tym z pracy Go³±ba 2004):

Uwaga: kilka leksemów (*budel-, *e¾-, *gālwā-, *gele¾ō-, *lak-, *malda-, *ōlek-,*rēita-) powtarza siê w ormiañskim, kilka nastêpnych w trackim.

S³ownictwo germañsko-ba³tos³owiañskie

W¶ród leksemów znanych w jêzykach germañskich i ba³tos³owiañskich mo¿na wymieniæ (w rekonstrukcji przyjêto m.in. *a < IE *o):

Uwaga: tzw. s³ownictwo pó³nocno-zachodnie, wspólne nie tylko dla germañskiego i ba³tos³owiañskiego, ale i italoceltyckiego, omówiono osobno.

Wspólne s³ownictwo germañsko-ba³tyjskie

Istniej± wyrazy znane tylko w jêzykach germañskich i ba³tyjskich (w¶ród nich zwracaj± uwagê wyrazy wy³±cznie germañsko-pruskie); poni¿ej na pierwszym miejscu podano formy pragermañskie:

Uwaga: kilka przyk³adów powtarza siê tak¿e w jêzykach staroba³kañskich. Omówiono je ni¿ej.

S³ownictwo s³owiañsko-germañskie

W¶ród wyrazów s³owiañsko-germañskich wymienia siê:

Jak widaæ, leksykalnych odpowiednio¶ci s³owiañsko-germañskich nie jest szczególnie du¿o, a i tak wiêkszo¶æ z nich jest w±tpliwa z takich czy innych powodów. Czê¶æ to nie wspólne innowacje leksykalne, a wynik dawnych równoleg³ych zapo¿yczeñ (np. z jêzyka italskich Wenetów, zob. ni¿ej). Zbie¿no¶ci tych nie nale¿y mieszaæ z nowszymi zapo¿yczeniami, omówionymi w innym artykule.

Germañsko-ba³tos³owiañskie zbie¿no¶ci gramatyczne

Miêdzy jêzykami germañski, ba³tyjskimi i s³owiañskimi (okre¶lane ³±cznie jako pó³nocnoindoeuropejskie) mo¿na te¿ znale¼æ zbie¿no¶ci gramatyczne, pochodz±ce najprawdopodobniej z czasów, gdy PIE dialekty, z których rozwinê³y siê te 3 grupy jêzykowe, s±siadowa³y ze sob±.

  1. Brak odró¿nienia IE *a od *o (podczas gdy i by³y pierwotnie rozró¿niane, co zasadniczo zachowa³ litewski), przy tym zamiana IE w *a (zmieszanie z pierwotnymi *a i *o) w sylabie pocz±tkowej i ca³kowita redukcja tego d¼wiêku w sylabach dalszych, np. PIE *dhug(h)əter- > goc. daúhtar, litew. duktė̃, scs. dъ¹ti wobec gr. thygátēr, skr. duhitár-.
  2. Sonanty rozwijaj± siê tak samo przed spó³g³osk± i przed samog³osk± (co mo¿liwe po zaniku laryngalnej). Rozwój jest niezale¿ny od obecno¶ci laryngalnej, przy czym w BS pozostaj± ró¿nice intonacyjne.
  3. Najbardziej znan± cech± jest wystêpowanie spó³g³oski -m- w koñcówkach deklinacyjnych tam, gdzie inne jêzyki wykazuj± -bh-, np. dat.pl. goc. nahtim, litew. naktìms, scs. no¹tьmъ, pol. nocom, por. ³ac. noctibus, skr. naktibhyaḥ, gr. instrumentalne -phi. ¦lady koñcówek z -bh- zachowane s± tylko w zaimkach (por. pol. ciebie, tobie).
  4. W grupie -rn- przed spó³g³osk± drugi element ma funkcjê sylabiczn±, np. goc. drunkum ‘pili¶my’ (< PIE *dhrng-), litew. krintù ‘zginam’, scs. krênǫti (w pol. tylko krêciæ; < PIE *krnt-), por. skr. kr̥ntáti.
  5. Dawna partyku³a *ḱi funkcjonuje jako zaimek wskazuj±cy, por. goc. himma daga ‘dzi¶’, litew. ¹ìs, scs. , pol. do siego roku, dzi, lato.
  6. Przymiotniki tworzy charakterystyczny przyrostek *-isko-, np. goc. gudisk, litew. diẽvi¹kas, scs. bo¾ьskъ ‘boski’.
  7. Pe³ne dziesi±tki nie s± wyra¿ane starymi liczebnikami IE (mo¿e z wyj±tkiem ros. девяносто), lecz przy pomocy nowych formacji w rodzaju goc. þreis tigjus ‘30’, litew. trýs dẽ¹imtys, scs. trije desête, tri desêti, pol. trzydzie¶ci, por. ³ac. trīgintā.
  8. We wszystkich 3 grupach istnieje wspólny liczebnik dla wyra¿enia ‘1000’, który mo¿na rekonstruowaæ jako *tūtḱmti-: goc. þūsundi, litew. tū́kstantis, scs. tysǫ¹ti.
  9. W grupie germañskiej i ba³tyjskiej podobnie tworzone s± liczebniki ‘11’ i ‘12’, zob. wy¿ej;
  10. Ponadto w grupie germ. i s³ow. istniej± pary czasowników nieprzechodnich na -ne- i przechodnich na -ei-, np. goc. usgeisnan : usgaisjan ‘przestraszyæ siê : przestraszyæ’, scs. u¾asnǫti sê : u¾asiti.

Ba³tos³owiañskie zbie¿no¶ci gramatyczne

Szczególnie wiele innowacji fonetycznych i gramatycznych ³±czy jêzyki ba³tyjskie i s³owiañskie, i fakt ten ostatecznie rozstrzyga o ich ³±czno¶ci genetycznej. Zwolennicy przeciwstawnego pogl±du (jak A. Bañkowski, H. E. Mayer) fakty te ignoruj± (najczê¶ciej nawet nie wzmiankuj±c ich w swoich pracach) z niewiadomych powodów.

  1. Wszystkie spó³g³oski uleg³y palatalizacji przez nastêpuj±ce *j. Pierwotny dyftong *eu rozwin±³ siê wcze¶niej w *jau, a powsta³e w ten sposób *j równie¿ uczestniczy³o w palatalizacji.
  2. Dawne PIE sonanty uleg³y rozszczepieniu na *im|*um, *in|*un, *il|*ul, *ir|*ur. Zak³ada siê, ¿e postacie z *u wystêpowa³y pierwotnie tylko po tylnojêzykowych, co jednak zatar³a analogia. Istnieje te¿ mo¿liwo¶æ, ¿e w jêzyku praba³tos³owiañskim ani w dialektach PIE, z których siê rozwin±³, nigdy nie dosz³o do powstania sonantów, a powsta³e pary s± wynikiem redukcji nieakcentowanych protoindoeuropejskich grup *em|*om itd. Warto zwróciæ przy tym uwagê, ¿e zredukowane PIE *e, *o (zmieszane z *a) daj± w praba³tos³owiañskim *i, *u, w wyniku czego rozwijaj± siê alternacje *e : *i oraz *a : *u, nieznane w innych jêzykach IE. Por. np. PS *¾erti : *¾ьrǫ (choæ w litew. gérti : geriù z inn± budow± czasu tera¼niejszego, por. jednak gìrtas ‘pijany’).
  3. Dawne (rzadkie) po³±czenia *i, *u + *m, *n, *l, *r pierwotnie zachowa³y w BS odrêbno¶æ, przy czym *in, *un wykazywa³y wcze¶nie tendencjê do rozwoju w d³ugie *ī, *ū, por. polskie ry¶ < *lū¹i- wobec gr. lynks, PIE *lu-n-ḱ- (*luḱ-n- ?).
  4. PIE po³±czeniom sonant + laryngalna odpowiadaj± po³±czenia *īm|*ūm, *īn|*ūn, *īl|*ūl, *īr|*ūr (dawna d³ugo¶æ zachowana jest do dzi¶ w postaci intonacji akutowej w litewskim czy serbsko-chorwackim).
  5. Z PIE po³±czeñ samog³oska + m, n, l, r, j, w + laryngalna powsta³y d³ugie dyftongi (*ēm, *ām itd.), a ¶ladem dawnej d³ugo¶ci jest odpowiednia intonacja zachowana w pewnych jêzykach do dzi¶. Inne jêzyki IE zatraci³y tego rodzaju ró¿nice intonacyjne.
  6. Akcent cofa³ siê z samog³oski krótkiej na poprzedzaj±c± grupê samog³oska (dwug³oska) + laryngalna, powoduj±c jej intonacjê akutow±, np. s-ch. zȅt ‘ziêæ’, litew. ¾éntas wobec gr. gambrós (nie jest jasne, czy w IE rdzeñ mia³ tu rzeczywi¶cie postaæ *ǵenH-, a forma grecka jest wynikiem zaniku laryngalnej przed p³ynn±, czy te¿ wyraz uleg³ w BS wp³ywowi rdzenia *ǵenH3- ‘znaæ’), litew. kárvė ‘krowa’, ros. koróva wobec gr. kera(w)ós ‘rogaty’ (IE kentum *kerHwó-). Przy braku laryngalnej intonacja pozostawa³a cyrkumfleksowa, nie by³o te¿ przesuniêcia miejsca akcentu, np. ros. zub, zúba ‘z±b’, s-ch. zȗb, zȗba wobec gr. gómphos ‘sworzeñ’, skr. jámbha- ‘z±b’.
  7. Dawne PIE preglottalizowane d¼wiêczne *b (o ile istnia³o), *d, *ǵ, *g (i zmieszane z nim *gʷ) rozwinê³y siê w grupy z laryngaln± *Hb, *Hd, *Hǵ, *Hg, czego efektem by³o wzd³u¿enie poprzedzaj±cej samog³oski i jej akutowa intonacja (regu³a Wintera). W wyniku tej zmiany IE rdzenie *ed- ‘je¶æ’, *sed- ‘siedzieæ’ maj± w ba³tos³. postaæ *ēd-, *sēd-. Wzd³u¿enie wynikaj±ce z omawianej regu³y wykazuje tak¿e zaimek 1 osoby, scs. azъ < *ìzu wobec ³ac. ego, gr. egō itd. W czasownikowym rdzeniu *bēg- (pol. biegaæ) dosz³o prawdopodobnie do redukcji dyftongu: PIE *bheug- > *bheuHg- > *bēg-.
  8. Morfologicznemu wzd³u¿eniu ulega³y liczne formacje, m.in. iterativa z przyrostkiem *-āje, w tym tak¿e formacje zawieraj±ce stopieñ redukcji, sk±d alternacje *i : *ī, *u : ū, np. *suptei : *sūpātei, litew. sū́poti ‘potrz±saæ’, pol. sypaæ, a nawet ca³e ³añcuchy alternacji *e : *i (stopieñ redukcji, p. wy¿ej) : (wzd³u¿ony stopieñ redukcji), dobrze zachowane w scs. Wzd³u¿eniu ulega³ te¿ stopieñ zerowy w formacjach typu *wīdētei (litew. pavydė́ti ‘zazdro¶ciæ’, pol. widzieæ), *dūsētei (litew. dūsė́ti, pol. dyszeæ), *kūpētei (litew. kūpė́ti, pol. kipieæ). Niejasne (mo¿e spowodowane analogi±) jest wzd³u¿enie w rdzeniu *sēk- ‘siec, ci±æ’.
  9. Zast±pienie dawnego gen.sg. tematów na -a- (IE -o-) przez ablativus. Dawny dope³niacz jest jednak zachowany w pruskim (koñcówka -as), który w ogóle wykazuje nieco mniej podobieñstw do s³owiañskiego (za to szereg dodatkowych zbie¿no¶ci z germañskim).
  10. Wytworzy³y siê abstrakta odwerbalne z przyrostkiem *-ima-, np. litew. pie¹ìmas ‘rysowanie’, scs. pisьmo ‘pisanie’.
  11. Innym BS przyrostkiem abstraktów jest *-ībā (PS *-ibā), np. litew. ganýba ‘wypas’, PS *gonьba ‘polowanie, pogoñ’.
  12. Nazwy dzia³acza z przyrostkami *-āja-, *-ēja-, np. litew. artójas ‘rolnik’, scs. ratajь, litew. siuvė́jas ‘szewc’, PS *¹ьvìjь (zachowane w staroruskim). W greckim formacji tej odpowiadaj± rzeczowniki na -ētēs, w rodzaju poiētḗs.
  13. Nazwy dzia³acza z przyrostkiem *-ika-, np. litew. siuvìkas ‘szewc’, PS *¹ьvьcь.
  14. Nazwy zdrobnia³e z przyrostkiem *-ītija- (PS *-ītja-), np. litew. sūnýtis ‘synek’, scs. otroèi¹tь ‘ch³opczyk’, pol. dziedzic, ksiê¿yc.
  15. Toponimy tworzone przyrostkami *-iska-, *-iskija-, por. litew. Kùpi¹kis ‘miejsce nad rzek± o nazwie Kupà’, strus. Polotьskъ (Po³ock) od rzeki Polota, por. te¿ polskie -isko, dawne -iszcze (*-īska-, *-īskja-).
  16. Z³o¿ona odmiana przymiotnika okre¶lonego z zaimkiem *ja (IE *jo-) jako postpozycj±, np. litew. geràs-is, scs. dobrъ-jь.
  17. Przyrostek *-ininka- (sk±d *-inīka-, ale w liter. litew. -ininkas, ³ot. -ieks), np. litew. dial. arklinỹkas ‘stajenny’, scs. dlъ¾ьnikъ ‘d³u¿nik’.
  18. Stopieñ wy¿szy z sufiksem *-ējas- : *-ējās-, np. litew. superlativus geriáus, scs. starìjь, ¿ starìjь¹i (z uogólnieniem stopnia redukcji).
  19. Liczebnik ‘9’ ma nag³osowe d- w miejscu IE n- (wp³yw ‘10’?): PS *devêtь, litew. devynì; pruski zachowa³ formê newīnts.
  20. Formy przypadków zale¿nych zaimka 1. osoby oparte na *men- ~ *man-, np. gen. litew. manễs, scs. mene.
  21. Zast±pienie zaimka wskazuj±cego IE *so, *sā przez *tas, *tā: litew. tàs, tà, scs. tъ, ta.
  22. Czasowniki na *-auje- : *-awā- w miejsce IE formacji atematycznych z przyrostkiem *-u-, np. litew. keliáuja ‘podró¿uje’ : keliãvo ‘podró¿owa³’, ps³ow. *kupujetь ‘kupuje’ : *kupova ‘kupowa³’.
  23. Nowy czas przesz³y (praeteritum) z przyrostkami *-ā, *-ē, dobrze zachowany w ba³tyjskim (gdzie wypar³ ca³kiem dawny aoryst sygmatyczny) i czê¶ciowo tak¿e w s³owiañskim, np. litew. pir̃ko ‘kupowa³’ : per̃ka ‘kupuje’, scs. pьsa, aoryst ‘pisa³’ : pi¹etъ ‘pisze’; litew. vẽdė ‘wiód³’, scs. imperfekt vedìaxъ (formacja z³o¿ona, w pierwszym cz³onie dawne praeteritum *vedì).
  24. Przypadki zale¿ne imies³owów tworzone z przyrostkiem *-ja-, np. gen.sg. litew. nẽ¹anèio, scs. nesǫ¹ta ‘nios±cego’, litew. nẽ¹usio, scs. nesъ¹a ‘tego, który niós³’.
  25. Niezwyk³a postaæ czasownika ‘daæ’, opartego na PIE *didoH- : *didə-, który w BS odmienia siê, przybieraj±c w czasie tera¼niejszym formy *dōdmi, *dōdsi, *dōsti, *dōdme itd., por. stlitew. duosti, scs. dastъ ‘daje, da’.

Argumenty przeciwników pokrewieñstwa ba³tos³owiañskiego

Przeciwnicy pokrewieñstwa ba³tos³owiañskiego przemilczaj± wymienione podobieñstwa i powo³uj± siê na takie fakty jêzykowe jak:

  1. ró¿nica IE *ā : *ō zanik³a w s³owiañskim, ale jest zachowana w ba³tyjskim (ró¿nica trywialna wynikaj±ca ze zlania siê tych samog³osek w s³owiañskim ju¿ w okresie samodzielnego rozwoju; paralelna zmiana nast±pi³a te¿ w jêzyku pruskim w¶ród jêzyków ba³tyjskich);
  2. IE *s w pewnych warunkach (wedle najczê¶ciej podawanej regu³y, po *r, *u, *k, *i) rozwija siê w x w s³owiañskim, podczas gdy w ¹ w ba³tyjskim (powo³ywanie siê na tego rodzaju argument powinno byæ poczytane jako dowód braku wiedzy lingwistycznej – przecie¿ w procesie zmiany szczelinowej zêbowej s w welarn± x d¼wiêk typu ¹ musia³ wystêpowaæ na pewnym przej¶ciowym etapie, a zatem stan ba³tyjski jest po prostu starszy od s³owiañskiego; na zahamowanie zmiany w ba³tyjskim na pewnym etapie wskazuje te¿ przypuszczalne cofniêcie ¹ > s w wielu pozycjach – faktycznie, zmiana *s > ¹ w ba³tyjskim jest w miarê konsekwentna jedynie po *r);
  3. zachowanie IE grupy *sr w ba³tyjskim, podczas gdy przechodzi ona w str w s³owiañskim (wyja¶nienie jest analogiczne jak w pkt. a);
  4. wystêpuje ró¿nica w rozwoju IE *ks-, które w ba³tyjskim daje sk-, natomiast w s³owiañskim x- lub sk- (ale przecie¿ rozwój s³owiañski jest przynajmniej czê¶ciowo zbie¿ny z ba³tyjskim);
  5. w s³owiañskim obowi±zuje „prawo otwartej sylaby”, nieznane w ba³tyjskim (gdyby autorzy tego „odkrycia” choæby pobie¿nie przejrzeli literaturê podrêcznikow± dotycz±c± tego tematu, dowiedzieliby siê zapewne, ¿e omawiana regu³a fonetyczna dzia³a³a bardzo pó¼no, u koñca okresu jedno¶ci s³owiañskiej, a wiêc jest pó¼n± s³owiañsk± innowacj± i nie mo¿e byæ dowodem na brak pokrewieñstwa ba³tos³owiañskiego);
  6. s³owiañski podlega³ trzem palatalizacjom, które nie s± znane w ba³tyjskim (kolejna s³owiañska innowacja, która nie mo¿e byæ brana pod uwagê jako dowód braku pokrewieñstwa);
  7. w s³owiañskim znajdujemy sufiks *-teli-, którego brak w ba³tyjskim; poza PS znany jest w hetyckim (brak jakiego¶ sufiksu w jednej grupie przy obecno¶ci w innej grupie nie mo¿e byæ dowodem braku ich pokrewieñstwa, bo przecie¿ nie wszystkie elementy jêzykowe przechowuj± siê we wszystkich jêzykach potomnych);
  8. podobnie jak hetycki, ale w przeciwieñstwie do ba³tyjskiego, s³owiañski u¿ywa sufiksu -es- do tworzenia nazw czê¶ci cia³a: *uxo, *oko, *tìlo (~ *telo), D *u¹ese, *oèese, *tìlese (formy takie zdaj± siê byæ pozosta³o¶ci± tworów ogólnoindoeuropejskich, s± jednak w zaniku i ich ¶lady spotykamy tylko w pewnych s³owiañskich dialektach, np. polski zna co prawda przymiotnik cielesny, który dowodzi istnienia dawnego dope³niacza *tìlese, ale nie przechowa³ ¿adnych ¶ladów oczekiwanych postaci **uszosa, **oczosa (jak niebiosa); w jêz. ba³t. mog³y wiêc zanikn±æ ca³kowicie);
  9. liczebniki s³owiañskie tworzone s± nieznanym w ba³tyjskim sufiksem -ti-: pêtь, ¹estь, devêtь, desêtь (kolejna s³owiañska innowacja, polegaj±ca na u¿yciu dawnych rzeczowników odliczebnikowych o znaczeniu ‘pi±tka’, ‘szóstka’ itd. w znaczeniu zwyk³ych liczebników; jej nieobecno¶æ w ba³tyjskim dowodzi tylko tego, ¿e innowacja ta pojawi³a siê ju¿ po zerwaniu jedno¶ci ba³tos³owiañskiej);
  10. ba³tyjski ma sufiks IE *-mo- w liczebnikach porz±dkowych, podczas gdy s³owiañski ma *-wo-, np. litew. pìrmas = scs. prьvъ ‘pierwszy’ (argument ten jest po prostu nieprawdziwy i ¶wiadczy o braku rzetelno¶ci krytyków pokrewieñstwa ba³tos³owiañskiego, przecie¿ siódmy, ósmy maj± w³a¶nie IE *-mo-!);
  11. liczebniki ‘11’, ‘12’ w ba³tyjskim odpowiadaj± formacjom germañskim, ale nie s³owiañskim (istotnie, jest to jedna z szeregu ba³tyjsko-germañskich zbie¿no¶ci jêzykowych, której jednak mo¿na przeciwstawiæ ca³y szereg zbie¿no¶ci s³owiañsko-germañskich);
  12. zachowanie w pruskim i starolitewskim IE koñcówki 1 sg. *-mai (brak ¶ladów tej koñcówki w s³owiañskim nie dowodzi dok³adnie niczego, jak ka¿dy argument ex nihilo; to samo wyja¶nienie mo¿na zreszt± zastosowaæ do punktu poprzedniego i do uwagi na temat sufiksu *-teli-);
  13. zarówno w ba³tyjskim, jak i w germañskim odmiana przymiotników ró¿ni siê od odmiany rzeczowników i zawiera koñcówki zbie¿ne z deklinacj± zaimków (po raz kolejny nale¿y przypomnieæ, ¿e istniej± te¿ podobne zbie¿no¶ci germañsko-s³owiañskie; cecha ta mog³a rozwin±æ siê niezale¿nie w obu grupach, gdy¿ koñcówki zaimkowe s± do¶æ powszechnie przenoszone do deklinacji przymiotników, a nawet rzeczowników);
  14. do tworzenia imies³owów przesz³ych s³owiañski u¿ywa sufiksu -l-, nieznanego w ba³tyjskim (kolejny argument ex nihilo);
  15. koñcówka 1 sg. czasowników tematycznych kontynuuje IE *-ō, podczas gdy w s³owiañskim mamy koñcówkê -ǫ < *-om (w s³owiañskim mamy do czynienia z innowacj± powsta³± po oddzieleniu od ba³tyjskiego);
  16. czasowniki ba³tyjskie posiadaj± infiksy -n- i -st-, których nie ma w s³owiañskim (po raz kolejny mamy do czynienia z nierzetelno¶ci± lub niewiedz± krytyków jedno¶ci ba³tos³owiañskiej, przecie¿ infiks -n- wystêpuje w s³owiañskim, np. scs. sêdǫ : sìsti ‘si±¶æ’, natomiast -st- nie jest infiksem, ale sufiksem, który jest najwyra¼niej innowacj± ba³tyjsk± rozwiniêt± po oddzieleniu siê s³owiañskiego);
  17. ba³tyjski nie odró¿nia 3 sg. od 3 pl., podczas gdy s³owiañski odró¿nienie to zachowa³ (kolejna innowacja ba³tyjska, której obecno¶æ nie przeczy pokrewieñstwu ba³tos³owiañskiemu, a jedynie dowodzi okresu wspólnego rozwoju jêzyków ba³tyjskich);
  18. w ba³tyjskim nie ma ¶ladów aorystu sygmatycznego, obecnego w s³owiañskim (argument ex nihilo, warto go zestawiæ ze wspólnymi ba³tos³owiañskimi innowacjami w tworzeniu czasu przesz³ego, omówionymi powy¿ej, z których w jasny sposób wynika, ¿e innowacje te wypar³y stare czasy przesz³e ca³kowicie w ba³tyjskim, a czê¶ciowo w s³owiañskim, który w tym punkcie okaza³ siê po prostu bardziej zachowawczy);
  19. ba³tyjski posiada przymiotniki z sufiksem -inga-, których ¶ladów brak w s³owiañskim (istnienie innowacji w jednej grupie przy ich braku w innej grupie nie dowodzi jeszcze braku pokrewieñstwa, poza tym jak siê wydaje, na ¶lady tego sufiksu mo¿na jednak w s³owiañskim natrafiæ, choæ niekoniecznie w tworach o znaczeniu przymiotników);
  20. w ba³tyjskim obecny jest sufiks deminutywny -l-, który w tej funkcji w s³owiañskim jakoby nie wystêpuje (kolejny argument ex nihilo, w dodatku nieprawdziwy: ojczulek, matula, czarnula, krasula).

Jak widaæ z powy¿szej analizy i do³±czonych uwag, nie ma ani jednego dowodu braku pokrewieñstwa ba³tos³owiañskiego, gdy¿ lista rozbie¿no¶ci nie jest jeszcze ¿adnym dowodem. Niektórzy nie mog± jako¶ zrozumieæ prostej prawdy, ¿e brak jakiej¶ cechy o niczym nie ¶wiadczy i dlatego generalnie trudniej jest dowie¶æ braku pokrewieñstwa ni¿ jego istnienia. Gdyby pos³ugiwaæ siê t± metod±, ³atwo mo¿na by „dowie¶æ”, ¿e np. polski i rosyjski nie s± ze sob± spokrewnione, bo np. w polskim dawne à przesz³o w rz, a w rosyjskim nie (tak samo w s³owiañskim mia³y miejsce rozmaite palatalizacje, a ba³tyjskim nie).

Dowodem braku bezpo¶redniego pokrewieñstwa jêzyków ba³tyjskich i s³owiañskich by³oby istnienie jêzyków siostrzanych, tj. najbli¿szych ba³tyckiemu i s³owiañskiemu. Nale¿a³oby wówczas przytoczyæ listê wspólnych innowacji bardziej licznych lub bardziej istotnych ni¿ te, które podaje siê dla uzasadnienia pokrewieñstwa ba³tos³owiañskiego. Co prawda niektórzy przeciwnicy pokrewieñstwa ba³tos³owiañskiego próbuj± wskazaæ Traków jako grupê siostrzan± Ba³tów, a Albañczyków jako grupê siostrzan± S³owian, jednak odpowiedniej listy argumentów nie s± w stanie przedstawiæ.

Gdyby nie istnia³o bliskie pokrewieñstwo Ba³tów ze S³owianami, nie istnia³yby tak¿e liczne wspólne innowacje (cechy wspólne dla obu tych grup jêzykowych, tak leksykalne, jak i gramatyczne, niewystêpuj±ce ani w prajêzyku, ani w innych jêzykach IE), omówione powy¿ej. Przeciwnicy pokrewieñstwa ba³tos³owiañskiego najczê¶ciej do innowacji tych w ogóle siê nie odnosz±, co jest koronnym dowodem ich nierzetelno¶ci i nienaukowo¶ci ich wywodów. Nie jest bowiem sztuk± zgromadziæ choæby setki argumentów dla poparcia w³asnej tezy – sztuk± jest obja¶nienie faktów, które tezy tej nie popieraj±, w taki sposób, jak powy¿ej uczyniono z argumentami przeciwników pokrewieñstwa ba³tos³owiañskiego. A takich obja¶nieñ w³a¶nie tym przeciwnikom brakuje.

Na koniec nie bez znaczenia jest fakt, ¿e tezie o braku pokrewieñstwa ba³tos³owiañskiego nader czêsto towarzysz± elementy polityczne i nacjonalistyczne, na które w nauce nie ma miejsca (z tego samego powodu z du¿ym dystansem nale¿y na samym wstêpie podej¶æ do tak zwanej hipotezy autochtonicznej pochodzenia S³owian, omówionej i skrytykowanej w innym artykule). Mo¿na od biedy zrozumieæ urazy Litwinów do S³owian, a zw³aszcza Polaków, wynikaj±ce ze z³o¿onej historii obu narodów, nie mo¿na jednak zrozumieæ prób nadawania naukowego charakteru nacjonalistycznym mitom czyni±cym ze S³owian potomków niewolników zdobytych przez Ba³to-Traków na przodkach Albañczyków zamieszkuj±cych niegdy¶ Karpaty (zob. np. tutaj i tutaj) i s³awi±cym Ba³tów jako prawowitych spadkobierców indoeuropejskich bohaterów, zagra¿aj±cych innym ludom, które zmuszone by³y b³agaæ o ochronê Imperium Rzymskie.

Spis tre¶ci Czê¶æ nastêpna